Krok po kroku

Polskich kibiców policja spotkała już na granicy. Wielką zdobyczą funkcjonariusze pochwalić się nie mogli: kilka masek, kilka kijów baseballowych, jedna pałka teleskopowa i kilkanaście ochron na zęby. Z tego można wyciągnąć wniosek, że polscy kibice jechali na Litwę „bez broni”. Byli nastawieni pokojowo – obronnie czy po prostu zlekceważyli litewskich kibiców, wiedzą tylko oni sami.

Kilka incydentów

Można śmiało powiedzieć, że mecz odbył się bez incydentów. Kilka zasikanych murów przed meczem przez polskich kibiców i kilka po meczu, ale mocz oddawali już Litwini. Dwa polskie napisy na murach oraz kilka przypadków drobnego chuligaństwa. W dzień powszedni policja ma więcej do roboty.

Praca policji

Za największą pochwałę dla policji uważam oświadczenie medyków.

„Chciałbym pochwalić pracę policji, która swoją pracę wykonała perfekcyjnie. Niektórzy mówią, że wykorzystano za dużo środków, jednak funkcjonariusze zaoszczędzili w innym miejscu: koszty leczenia jednego pobitego pacjenta mogą sięgać od 100 do 10 tys. litów. Takie są koszta operacji i leczenia stacjonarnego i 10 tys. litów w takich wypadkach nie jest granicą” - powiedział DELFI szef Pogotowia Ratunkowego Artūras Zubrickas.

Kilka godzin przed meczem kibice jednej i drugiej drużyny wygrzewali się w słońcu wolno sącząc napoje „orzeźwiające”. W tym czasie żadnych incydentów nie zarejestrowano, chociaż czytelniczka PL DELFI widziała i słyszała, jak po wyjściu z baru i nie opłaceniu rachunku kilka umięśnionych rzucili w stronę barmana: „Aniołowie zapłacą”, mając na uwadze policję.

Pierwsze (i ostatnie) spotkanie

Przemarsz kibiców na stadion był organizowany. Około 17 godz. przy Ostrej Bramie mieli się zebrać kibice Żalgirisu i ruszyć w stronę stadionu. Kibicom Lecha wyznaczono godz. 18, jednak nie udało się uniknąć spotkania. Część kibiców Lecha przyszła za wcześnie (prawdopodobnie były to zwyczajne w Polsce zwiady) i natknęła się na kibiców Żalgirisa. W ruch poszły wyzwiska i puszki po piwie. Niedługo to trwało, policja natychmiast wkroczyła do akcji i rozdzieliła kibiców. Realnie było to pierwsze i ostatnie spotkanie zorganizowanych grup kibiców obu drużyn.

Marsz

Jako pierwsi na stadion ruszyli kibice Żalgirisu.

Za godzinę tą sama drogą przemaszerowali kibice Lecha.

Stadion

Piłkarze Żalgirisu zafundowali swoim kibicom wspaniałe widowisko. Siła i determinacja tryskały z każdego piłkarza. Jak powiedział trener Żalgirisu Marek Zub: „Lech musiał wygrać, dla nas to było wyzwanie, któremu sprostaliśmy”.

Niezaliczony w 36 minucie gol tylko dodał skrzydeł biało – zielonym piłkarzy i w 44 minucie Mantas Kuklys posyła piłkę do bramki Lecha. Druga połowa zaczęła się nerwowo. Żalgiris wyraźnie oddał wszystkie siły w pierwszej połowie, skutkiem czego inicjatywa przejął Lech. Biało – zieloni nie mieli nawet sił na szybkie kontry. Gra w drugiej połowie była bardzo ostra. Posypały się żółte kartki, w sumie sędzia pokazał ich 5 sztuk. W końcu meczu Żalgiris wstał murem przed swoją bramką, którego nie zdołały przebić siły biało – niebieskich. Mecz skończył się zwycięstwem Żalgirisu 1:0.

Przeprosiny

Niecodziennym widowiskiem były również przeprosiny piłkarzy Lecha. Przez kilkanaście minut z opuszczonymi głowami stali przed trybuną swoich kibiców i wysłuchiwali wyzwisk. „"Bez ambicji i bez walki", "To było bicie", „Biegać, starać, a jak nie to wyp...lać”. Do siatki ochronnej wyszedł nawet trener Lecha Mariusz Rumak. W końcu, aby udobruchać swoich kibiców, piłkarze oddali kibicom swoje koszulki.

Wyjście

Wyjście ze stadionu odbywało się również w sposób organizowany. Najpierw ze stadionu wyszli litewscy kibice, a tylko potem z trybuny wypuszczono kibiców Lecha. Poza stadionem policjanci odgrodzili kibiców obu drużyn, tym samym zapobiegając możliwej zadymie.

Późny wieczór

Kibice biało – niebieskich topili swój smutek w piwie, żywo omawiając przyczyny porażki. Często grupy kibiców obu drużyn siedziały przy sąsiednich stolikach, jednak wszyscy zachowywali się cywilizowanie. Policyjne samochody krążyły po starówce do później nocy.

Puenta

Wspaniały mecz Żalgirisu, wzorcowa praca policji, cywilizowane zachowanie się gości stolicy. Czarne prognozy oraz prowokacje niektórych litewskich portalów informacyjnych nie spełniły się. Za tydzień rewanż w Poznaniu.
Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (26)