Z raportu przygotowanego przez naukowców z Leeds wynika, że reprezentanci mniejszości ekonomicznie będą rozwijali się szybciej niż mieszkańcy opisujący siebie jako biali Brytyjczycy.
Aby zobrazować skalę zjawiska naukowcy podają liczby – w 2001 roku Wielką Brytanię zamieszkiwało niecałe 5 mln osób, które deklarowały, że są innej rasy niż biała. W 2051 roku liczba ta będzie ponad trzy razy większa i wzrośnie do 15.6 mln. Wyspy w tym czasie będzie zamieszkiwało łącznie 78 mln osób.
Wykonanie raportu zleciła rządowa organizacja w odpowiedzi na publikację wyników przeprowadzonego w 2011 roku spisu ludności, które ujawniły, że 86% populacji określa siebie jako członka białej rasy, a liczba białych mieszkańców Londynu spadła do 46%.
Wyniki badań pokazały także, że emigranci bardzo dobrze sobie radzą w nowej ojczyźnie. Z sukcesem poszukiwali pracy i teraz mogą sobie pozwolić na przenosiny z centrów miast na przedmieścia, gdzie warunki do wychowywania dzieci są bardziej korzystne, są lepsze szkoły i przestępczość jest mniejsza. Bogatsi przedstawiciele rasy czarnej i Azjaci często zasiadają w lokalnych władzach.
Wzrost przedstawicieli rasy białej, którzy nie są Brytyjczykami spowodowany jest głównie otwarciem w 2004 roku rynku pracy dla obywateli nowych państw Unii Europejskiej. Nie są oni jednak jedynymi białymi emigrantami. Bardzo dużo młodych Francuzów przybywa do Londynu, gdyż widzą tam lepsze perspektywy dla rozwoju kariery. Zachęceni są także niższymi stawkami podatków.