„Dzisiaj zadecydowaliśmy, że zostaję w Europarlamencie, a moje miejsce przypadnie naszym partnerom, z którymi prowadziliśmy kampanię wyborczą. W kwestii sytuacji politycznej decyzja nie została podjęta, ponieważ jeszcze nie otrzymaliśmy projektu umowy o koalicji” - powiedział Waldemar Tomaszewski.
Projekt umowy o koalicji miał przysłać socjaldemokrata Juozas Olekas, jednak tego nie uczynił.
Tomaszewski również podkreślił, że proponowane Ministerstwo Energetyki nie jest między priorytetowymi ministerstwami.
„Nasi przedstawiciele mogą zająć dowolną posadę. Jeszcze wcześnie na konkrety. (…) Nas interesują cztery ministerstwa, to Ministerstwo Gospodarki, Rolnictwa, Łączności i Oświaty. Tego (Energetyki – PL DELFI) ministerstwa nie ma na naszej liście” - nie ukrywał lider AWPL.
Zdaniem polityka, Ministerstwo Energetyki można w ogóle z powrotem przyłączyć do Ministerstwa Gospodarki, tym samym unieważniając reformę Rządu Andriusa Kubiliusa.
W przypadku otrzymania Ministerstwa Energetyki, tekę ministra może otrzymać Jarosław Niewierowicz, prezes zarządu spółki „LitPol Link”, której zadaniem jest zrealizowanie prac przygotowawczych do budowy połączenia elektroenergetycznego Polska-Litwa.