Dwie kobiety zatrzymano w tym roku po raz pierwszy, a następnie ukarano minimalną grzywną administracyjną (150 litów).
Zatrzymano również nowicjuszkę urodzoną w roku 1990, która na ulicy Sodų przy dworcu uprawiała nierząd, pobierając opłatę 70 litów za „numerek”. Funkcjonariuszom dziewczyna nie była wcześniej znana. Połowę kary administracyjnej otrzymała również prostytutka obsługująca klientów w wynajmowanym mieszkaniu przy ul. Stanevičiaus. Za klasyczny seks kobieta pobierała 150 litów.
Pozostałe siedem kobiet w ciągu ostatniego roku po raz drugi popełniło tego typu wykroczenie, zatem w stosunku do nich rozpocznie się postępowanie, poinformowała stołeczna policja.
Pięć kobiet zatrzymano przy dworcu, gdzie za usługę pobierały 50-70 litów.
Jeszcze dwie kobiety wcześniej "pracujące" w okolicach dworca zostały zatrzymane w mieszkaniu przy ul. Taikos. Koleżanki pracowały wspólnie, klienci musieli zapłacić 200 litów za godzinę.
Funkcjonariusze poinformowali DELFI, że obecnie przy dworcu dorabia sobie o wiele mniej prostytutek, niż zwykle. Kobiety tłumaczą to faktem, iż większość ich koleżanek pojechała popracować nad morze do Połągi.
W Wilnie pracuje mniej prostytutek, bo wyjechały do Połągi
(23)pl.delfi.lt
PHOTO:
Funkcjonariusze z Wydziału ds. Ekologii i Wykroczeń Głównego Komisariatu m. Wilna, w celu zbadania ilości osób uprawiających prostytucję, a także z niej korzystających, zatrzymali 9 dziewcząt w wieku od 21 do 33 lat.