Pieniądze mają być przeznaczone na studium przyszłej budowy. Vygintas Jakas, dyrektor samorządowego Departamentu Finansów, na posiedzeniu Rady oświadczył, że 200 tysięcy to maksymalna suma, jaka może być na ten cel przeznaczona. Samorząd sądzi, że ostateczna suma może być mniejsza.
Zdaniem Jakasa, Sanktuarium Jezusa Miłosiernego może stać się obiektem pielgrzymkowym, na wzór francuskiego Lourdes.
Obecnie zadłużenie samorządu miasta Wilna wynosi prawie miliard litów.
Kamiński: ludziom brakuje duchowości
Wicemer Wilna Jarosław Kamiński (AWPL) zdziwił się, że projektu nie poparli konserwatyści. Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci wypowiedział się przeciwko budowie Sanktuarium. To bardzo dziwne, bo sprawy duchowe powinny być u nich na pierwszym miejscu” – powiedział podczas posiedzenia Rady Kamiński.
Zdaniem wicemera, współczesnym ludziom brakuje duchowości. Jako przykład podał niedawne morderstwo pod Kiejdanami. „Ktoś, kto upadł bardzo nisko, zaszedł do domu i zabił dwóch mężczyzn i jedną kobietę. To moim zdaniem i jest brak duchowości. Właśnie takie osoby będziemy ratowali” – zaznaczył Kamiński.