Matka córki Kedysa Laimutė Stankūnaitė poinformowała prokuraturę, że przez kilka miesięcy Venckienė pobierała zapomogę na dziecko, chociaż opiekuństwo nad dzieckiem zostało odebrane 17 maja, kiedy dziecko zostało przekazane matce.
Sprawę prowadzi Kowieńska Okręgowa Prokuratura. Venckienė nie neguje, że brała te pieniądze. Nie czuje się jednak winna. Posłanka powiedziała, że Stankūnaitė jest jej winna 1000 litów.