„Tak źle w spółce jeszcze nie było. Zgodziliśmy się na zmniejszenie liczby pracowników, zgodziliśmy się na zmniejszenia gwarancji socjalnych. Jednak zarząd chce więcej, dlatego po raz pierwszy historii zerwaliśmy umowę kolektywną” - powiedział prezes związków zawodowych Orlen Virginija Vilimienė.

Dzisiaj pracodawcy planują zorganizować więc oraz szykują się do strajku i procesów sądowych, a poniedziałek jest zaplanowane spotkanie z premierem Algirdasem Butkevičiusem.

„Mamy kilka głównych żądań: 15 proc. premia za dobre wyniki w pracy, dowóz pracowników do pracy oraz dodatkowe wypłaty urlopowe. Z reszty ulg i premii zrezygnowaliśmy, żeby zaoszczędzić środki finansowe spółki” - tłumaczyła Vilimienė.

W spółce Orlen Lietuva obecnie pracuje 1400 osób, w tym roku już zwolniono 160 pracowników.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (152)