PL DELFI przypomina, że 26 maja br. w trakcie tradycyjnej majówki w Ejszyszkach publicznie wicemer rejonu solecznickiego Andrzej Andruszkiewicz ze sceny powiedział zebranym: „Pocałujcie mnie w d...!”. Ten fakt oburzył część mieszkańców. Jeden z mieszkańców rejonu zwrócił się w tej sprawie do rejonowej Komisji do spraw Etyki.
Wicemer później tłumaczył się, że nie miał na myśli nie wszystkich zebranych na święcie. „Mnie sprowokowano, obrażono mnie i moją rodzinę. Oskarżono, że jestem złodziejem. Wtedy wziąłem mikrofon i powiedziałem tym, którzy mnie obrazili, ale nie wszystkim zebranym: „Pocałujcie mnie w d...” — wyjaśnił wicemer lokalnej gazecie „Nasz Kraj”. Później na łamach tejże gazety ukazał się list mieszkańców Ejszyszek, którzy bronili wicemera, twierdząc, że został sprowokowany do takiego zachowania. Zwolennicy Andruszkiewicza twierdzili w liście, że w odróżnieniu od starosty ejszyskiego Tadeusza Ziemińskiego, wicemer zrobił wiele dobrego dla ich miasta.
Sprawą zajęła się rejonowa Komisja ds. Etyki. 13 czerwca Komisja zdecydowała zaprosić wicemera na posiedzenie, aby mógł złożyć wyjaśnienia. Jednak do 22 czerwca Andrzej Andruszkiewicz przebywał na urlopie, dlatego posiedzenie Komisji odbyło się dopiero w poniedziałek, 2 lipca. Podczas posiedzenia wicemer przedstawił Komisji swój wywiad w „Wedomostiach Szalczi“, lokalnej gazecie rejonu solecznickiego, w którym wyjaśnił całą sytuację i przeprosił mieszkańców, jeśli poczuli się obrażeni.
Komisja uznała, że przeprosiny na łamach miejscowej prasy są wystarczającą podstawą do zakończenia sprawy. „Kierując się punktem 16.7 regulaminu Komisji ds. Etyki Rady Samorządu Rejonu Solecznickiego, który został zatwierdzony uchwałą nr T – 86 Rady Rejonu Solecznickiego z dnia 14 czerwca 2007 r., dochodzenie w sprawie zachowania wicemera A. Andruszkiewicza zostało zakończone“ — ogłoszono w specjalnym komunikacie Komisji.
