„Na razie prowadzimy rozmowy. Myślę, że te trzy partie, które obecnie są w opozycji, po jesiennych wyborach utworzą rządzącą większość” – po zjeździe LSDP na konferencji prasowej mówił Algirdas Butkevičius.
Zapytany o to, czy socjaldemokraci rozważają możliwość rozmów koalicyjnych z konserwatystami i utworzenie tak zwanej „tęczowej” koalicji z partiami reprezentującymi różne ideologie, przewodniczący LSDP odpowiedział, że „taki wariant nie wchodzi w grę”.
Mówiąc o zatwierdzonym programie wyborczym partii, podkreślił, że priorytetami są rozwiązanie problemu emigracji, pobudzanie produkcji i rozwój energetyczny.
„Główne cele naszego programu to ograniczenie emigracji, tworzenie nowych miejsc pracy, pobudzanie produkcji zarówno ze środków krajowych, jak i pieniędzy unijnych, opowiadamy się za rozwojem energetyki. Nasza partia uważa, że terminal gazu skroplonego powinien być zbudowany jak najszybciej, a w sprawie elektrowni atomowej należy podjąć dyskusję, żeby wyjaśnić, czy Łotwa i Estonia biorą w tym udział. Jeżeli nie, to Litwa nie jest w stanie tego sama udźwignąć” – mówił Algirdas Butkevičius na konferencji prasowej.
W chwili obecnej LSDP jest największą opozycyjną frakcją w Sejmie, należy do niej 23 parlamentarzystów. W wyborach samorządowych w ubiegłym roku socjaldemokraci zdobyli najwięcej mandatów – 328 mandatów z 1,5 tys.
Według sondaży socjaldemokraci w wyborach mogą zebrać ok. 15-16 proc. głosów i znaleźć się wśród zwycięskich partii.
Partia Pracy: taka koalicja jest realna
Wiceprzewodnicząca Sejmu z ramienia Partii Pracy Virginija Baltraitienė potwierdziła, że taka koalicja jest realna. „Jesteśmy w opozycji i wszystkie trzy partie ze sobą współpracują, naprawdę nie odrzucamy takiej możliwości, że będziemy kontynuować naszą współpracę” — oświadczyła wiceprzewodnicząca. Virginija Baltraitienė dodała, że wszystko będzie zależało od wyników wyborów. O ile Partia Pracy będzie liderem wyborów, to w takim wypadku partia zgłosi kandydaturę Viktorasa Uspaskicha na premiera Litwy. „Sami jednak rozumiecie, że to będzie zależało od prezydenta” — powiedziała Baltraitienė.
W czasie sobotniego zjazdu Akcji Wyborczej prezes partii Waldemar Tomaszewski oznajmił, że jego partia również będzie ubiegać się o miejsce w przyszłej koalicji.