„Podobno Prezydium Sejmu albo nie zrozumiało, o co chodzi posłom na Sejm Ginarasowi Songaile i Kazimerasowi Uoce, albo nie chciało zrozumieć” — napisali posłowie w specjalnym oświadczeniu. Posłowie ogłosili, że będą ubiegać się o ponowne rozpatrzenie ich wniosku przez Prezydium.
Wiceprzewodniczący Sejmu Česlovas Stankevičius oznajmił, że posłom nie pozwolono na podróż z kilku przyczyn. Po pierwsze, samo spotkanie z przeciwnikami eletrowni atomowych w tych krajach może być niebezpieczne dla samych posłów. Po drugie, uczestnictwo posłów w tego typu akcjach może być wykorzystane przeciwko Litwie.
„W tym przypadku zachowanie posła może wywołać konsekwencje dla całego Sejmu“ — oświadczył Česlovas Stankevičius. Nie widzi jednak przeszkód, aby rozpatrzec wniosek jeszcze raz.
Po południu Prezydium Sejmu zebrało się jeszcze raz i dało zgodę na podróż obu parlamentarzystów. Wiceprzewodnicząca Sejmu Virginija Baltraitienė powiedziała, że nie rozumie dlaczego posłowie protestowali po pierwszym posiedzeniu. Zdaniem posłanki, Songaila i Uoka wcześniej nie przedstawili Prezydium całej potrzebnej dokumentacji. Wiceprzewodnicząca dodała, że na terenie Białorusi i w Rosji posłowie sami muszą zadbać o własne bezpieczeństwo.
