Frakcja konserwatystów oświadczyła, że powodem złożenia takiej propozycji jest nieobecność jednej z posłanek na Sejm na wszystkich posiedzeniach Sejmu i komitetów. Jest to aluzja do Neringi Venckienė, starosty frakcji partii „Droga Odwagi” ("Drąsos kelias"), która, od momentu uchylenia immunitetu poselskiego, nie pojawia się w parlamencie. O miejscu jej pobytu nic nie jest wiadomo.
„Społeczność nie rozumie, jak poseł może otrzymać dwie trzecie wynagrodzenia, jeżeli w tym miesiącu nawet nie pojawił się w Sejmie. Może warto wrócić do propozycji Ireny Degutienė z ubiegłej kadencji i naliczać wynagrodzenie proporcjonalnie do liczby obecności na posiedzeniach Sejmu i komitetów, oczywiście uwzględniając usprawiedliwioną nieobecność” - powiedział Razma.
Obecnie statut Sejmu przewiduje, że poseł na Sejm, który bez usprawiedliwienia był nieobecny na ponad połowie posiedzeń Sejmu, mimo wszystko otrzyma dwie trzecie wynagrodzenia.