Wykładowca Instytutu Nauk Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego Algimantas Jankauskas sądzi, że partie podczas dyskusji wyborczych są lepiej przygotowani, niż przed 4 laty. „Mówiąc o dyskusjach, widzę taką różnicę, że parlamentarne partie, zarówno rządzące jak i opozycyjne, są lepiej przygotowani. Przestrzeń dyskusyjna jest bardziej różnorodna i ciekawa” – powiedział politolog. Jankauskas dodał, że są czasami bywają takie dyskusje, kiedy po prostu chce się wyłączyć telewizor.
Politolog Alvydas Lukošaitis sądzi, że w tych wyborach jest więcej „popowych” programów wyborczych, które prezentują nawet komercyjne stacje telewizyjne. „Mówiąc o publicznych dyskusjach, to pierwsze co rzuca się w oczy, to audycje telewizyjne. Porównując z poprzednimi wyborami to więc „popowych” programów poświęconych wyborom sejmowym. Ze swymi programami startowali LNK i TV3. Bardzo dużo uczestników. Kampania jest bardziej intensywna, ponieważ ich uczestników można zobaczyć wszędzie” – sądzi Lukošaitis. Politolog dodał, że w obecnej kampanii wyborczej nie brakuje teatralnych gestów, zwłaszcza od kandydatów „jednorazowych”.
