Opozycja podpisuje umowę międzypartyjną, a AWPL myśli o miejscu w przyszłej koalicji

Trzy największe ugrupowania opozycyjne — socjaldemokraci, Partia Pracy oraz Porządek i Sprawiedliwość — uzgodniły, że będą współpracowały w czasie wyborów. Lider socjaldemokratów Algirdas Butkevičius oznajmił, że wkrótce zostanie podpisana specjalna umowa o współpracy „w czasie wyborów i po wyborach”.

„Patrząc na nieudolność rządów obecnej koalicji, chcemy poinformować wyborców, że partie obecnie znajdujące się w opozycji są gotowe wziąć na siebie odpowiedzialność za przyszłe losy kraju” — napisał w specjalnym oświadczeniu lider socjaldemokratów.

Z ostatnich badań opinii publicznej wynika, że właśnie te trzy partie cieszą się największą popularnością. Na czwartym miejscu uplasowali się konserwatyści, a na piątym Ruch Liberałów.

Politycy Akcji Wyborczej niejednokrotnie deklarowali, że w jesiennych wyborach również zamierzają przekroczyć próg wyborczy. W przyszłej koalicji spodziewają się dostać od 3 do czterech tek ministrów. Zdaniem Leonarda Talmonta, posła na Sejm i wiceprezesa AWPL, taka deklaracja partii opozycyjnych nic na razie nie znaczy. „Wszystko zależy od wyborców. Można różne rzeczy podpisywać. Sądzę jednak, że jeśli przekroczymy próg wyborczy, to na pewno znajdzie się dla nas miejsce” — powiedział PL DELFI Leonard Talmont.