Ruch społeczny „Białe rękawiczki”, który swoją działalność rozpoczął podczas wyborów w 2012 roku, walczy przeciwko łamaniu prawa podczas wyborów. Ruch oświadczył, że wzmocni swoją sieć obserwatorów i wolontariuszy. Lider ruchu Tomas Langaitis stwierdził, że wybory do PE są najspokojniejsze, ale niektóre regiony Litwy mogą być problematyczne.

Jego zdaniem są to rejony: wileński, solecznicki, szyrwincki, szyłucki i taurożski, innymi słowy, regiony graniczące z Białorusią i Rosją. „Wolne pieniądze” z przemytu mogą zostać wykorzystane na kupno głosów.

Langaitis poinformował, że na okres wyborczy zostanie uformowane 20 ruchomych ekip, którym z pomocą przyjdą pozarządowe organizacje z krajów sąsiednich: rosyjska „Gołos” i białoruska „Belarus Watch“.

„W pierwszej kolejności ekipy będą jeździły tam, gdzie można będzie się domówić po rosyjsku oraz w regiony, gdzie jest trudno znaleźć osoby, które odważyłyby się pracować dla „Białych rękawiczek” - powiedział lider ruchu.

Kolejnym problemem jest głosowanie w domu.

„Na posiedzeniu Głównej Komisji Wyborczej podano informację, że istnieje jeden okręg wyborczy, w którym praktycznie wszyscy zarejestrowali się do głosowania z domu. To jest absurdalnie. W ogóle, w rejonach wileńskim, solecznickim i szyrwinckim jest największy procent głosujących w domu. To jest bardzo podejrzane” - twierdził Langaitis.

O łamaniu prawa podczas wyborów można powiadomić za pomocą poczty elektronicznej info@baltosiospirstines.lt, albo zadzwonić pod numer telefonu 1855 oraz na stronie internetowej baltosiospirstines.lt.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (62)