Społeczna grupa „Tak dla odrodzenia Sejmu” („TAIP Seimo atgimimui") przez trzy miesiące zbierała podpisy. Udało się zebrać 125 tysięcy, zamiast potrzebnych 300 tysięcy. Grupa społeczna, stworzona faktycznie przez mera wileńskiego, chciała zmniejszyć liczbę posłów z 141 do 101. Inicjatorzy referendum chcieli wprowadzić dla posłów kolejne ograniczenie, tak aby można było być wybranym tylko na dwie kadencje.
Grupa inicjatywna zapowiedziała, że w poniedziałek (20 sierpnia) przekaże podpisy do Głównej Komisji Wyborczej ( Vyriausioji rinkimų komisija – VRK). „W świetle obecnych przepisów nie ma możliwości zebrania 300 tysięcy podpisów“ – poinformował dziennikarzy Zuokas.

Zdaniem mera, problem nie polega na niemożności zebrania podpisów od 300 tysięcy osób, lecz na tym, iż podpisujący powinien mieć ze sobą dowód osobisty. Zuokas twierdzi, że na prowincji najczęściej używa się nie dowodu, lecz legitymacji emeryta. „Odkryliśmy dwie Litwy. Z jednej strony Wilno, Kowno oraz duże miasta, a z drugiej małe miasteczka. Praktycznie w małych miasteczkach mieszkańcy nie noszą ze sobą żadnych dokumentów. A jeśli już, to najbardziej popularnym dokumentem jest legitymacja emeryta“ – zaznaczył mer Wilna. Artūras Zuokas dodał, że mimo niepowodzenia pomysł cieszył się dużym poparciem wśród ludności.

Miroslavas Monkevičius, jeden z koordynatorów projektu, oświadczył, że obecnie kilku posłów zbiera w tej sprawie podpisy w Sejmie. Zdaniem Monkevičiusa, posłowie będą musieli uwzględnić liczbę podpisów, którą udało się zebrać.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (2)