Już pisaliśmy o pobieranej opłacie za skorzystanie z toalety na pomorzu, ale te 2 euro nie są szczytem bezczelności właścicieli kawiarni.
„Cena jest taka wysoka, gdyż nie chcemy, aby do nas szli wszyscy plażowicze. Toaleta jest przeznaczona dla klientów kawiarni. W ubiegłym roku za skorzystanie z toalety pobieraliśmy 1 euro, to szli wszyscy, a trafiali się tacy, którzy zdołali i mimo się załatwiać. Ponadto, podrożał wynajem samych kabinek” - tłumaczył przedsiębiorca Arvydas, który przy swojej kawiarni ustawił „złotą” toaletę.
Jednak przedsiębiorca nie do końca mówi prawdę, gdyż nie każdy klient może bezpłatnie skorzystać z toalety. Na kartce przyklejonej do niej napisano, że „Bezpłatnie z toalety skorzystać mogą klienci, którzy wdali ponad 10 euro”.
„Ogłoszenie ma odstraszyć „chytrych” klientów. W ubiegłym roku mieliśmy przypadki, kiedy do kawiarni przychodzi osoba, kupuje lody za 1 euro, prosi klucz od toalety, gdyż jest naszym klientem, a przy toalecie jeszcze 10 osób czeka. Zapewniam, jeśli klientem porządnie siedzi przy naszym stoliku, to nie będziemy dokładnie sprawdzać jego rachunku. Nawet, jeśli zamówi piwo za 2 euro, to nie będziemy żądali dodatkowych 2 euro za toaletę. Po prostu się zabezpieczamy” - tłumaczył Arvydas.
Problem tkwi w tym, że instytucje żywieniowe nie są zobowiązane do zapewnienia bezpłatnego skorzystania z toalety, niezależnie od tego, ile klient wydał pieniędzy. Kierowniczka Państwowej Służby Weterynarii i Żywności w Połądze Virginija Grigalauskienė poinformowała, że w normach higieny instytucje żywieniowe zobowiązano tylko do zapewnienia możliwości umycia rąk pod bieżącą wodą i skorzystania z toalety.
„Nigdzie nie napisano, że instytucje żywieniowe są zobowiązane do zapewnienia bezpłatnego skorzystanie z toalety, dlatego pojawiają się różne interpretacje. Szybko rozpoczniemy kontrolę plażowych kawiarni, będziemy rozpatrywali każdy przypadek” - powiedziała Grigalauskienė.
DELFI dziennikarze sprawdzili kilka działających na plaży kawiarni. W jednej z nich za skorzystanie z toalety barman poprosił 1 euro i kolejne 2 euro jako zastaw za klucz, jednak do kasy nic nie wbił. Paragon wydał tylko po specjalnej prośbie, figurowała na nim cena za napój orzeźwiający.
Na plaży w Połądze na razie czynnych jest kilka kawiarni z 15. W reszcie trwają prace remontowe.
