„Jednoznacznie stwierdzamy, że datę protestu 17 marca wybraliśmy nie my, a wybrała rządząca koalicja, czyli konserwatyści i ich partnerzy, przyjmując przed rokiem, właśnie 17 marca, niekorzystne dla nas zmiany“ — stwierdził Jarosław Narkiewicz. Takich prowokacji, według polityka, ze strony obecnego rządu było więcej. „Przypomnijmy kiedy została odrzucona próba przyjęcia Ustawy o pisowni nazwisk literami alfabetu łacińskiego? To było w dniu, w tym czasie, kiedy lądował na Litwie prezydent Lech Kaczyński” — dodał działacz Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.

Poseł jest optymistą, jeśli chodzi o dalszy rozwój sytuacji z polskim szkolnictwem na Litwie: „Jeżeli społeczeństwo, działając oddolnie, nie załamało się i nie zniechęciło się, a nastawione jest do dalszej możliwej walki prawnej o swoje prawa, to na pewno przechylne zmiany są nie za górami”. Jednocześnie polityk zaznaczył, że organizatorami wiecu są Komitety Strajkowe i „żadne inne postronne osoby z innych państw nie są zapraszane”. Narkiewicz uznał, że możliwe dołączenie się do wiecu ekstremistów, z Polski lub z Litwy, może mieć na celu tylko jedno – doprowadzenie do prowokacji.

Jarosław Narkiewicz nie uważa też, aby konflikt polsko-litewski mógł przynieść jakiekolwiek korzyści AWPL: „Zaostrzenie konfliktu może przynieść korzyści tylko osobom rujnującym, a nie budującym. AWPL jest siłą budującą. To udowodniła w praktycznym działaniu, tam gdzie sprawuje władzę”.

Jarosław Narkiewicz życzył redakcji PL DELFI jak największego obiektywizmu w pracy i w doborze informacji, zaś wszystkim obywatelom Litwy — żyć w zgodzie i docenić potrzeby oraz troski innych osób.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion