Co prawda większość opozycjonistów twierdzi, że Miasnikowicz nie jest wpływowym człowiekiem na Białorusi. „To jest człowiek, od którego słów czy zdania nic nie zależy. Wszelkie decyzje są podejmowane w administracji Łukaszenki” – twierdzi opozycjonista Wład Kobets.

„Jeśli jest potrzeba z kimś rozmawiać, to właśnie Miasnikowicz jest dobrym kompromisem, bo to pokaże, że Białoruś, chociaż jakoś uczestniczy w Partnerstwie Wschodnim” – zaznaczyła Olga Zacharowa, znana działaczka społeczna praw człowieka na Białorusi.