Po uderzeniu kobieta niezwłocznie zatelefonowała na policję. Kierowca nie uciekł z miejsca wypadku, a spokojnie zaczekał na przybycie policji.
Policjanci nie mogli sami „wyzwolić” kobietę z kiosku, dlatego zostali wezwani strażacy. Kobieta nie odniosła żadnych obrażeń cielesnych.