„Rozmawiałyśmy o kwestiach ważnych dla polskiego Sejmu i Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. To nie jest prosta dyskusja, ponieważ należy uwzględniać wszystkie okoliczności, jednak podobnie jak i w Polsce, na Litwie otwarcie i głośno mówiłam o tych problemach” - po spotkaniu z przewodniczącą litewskiego Sejmu Loretą Graužiniene powiedział Kopacz.
„Poprosiłam konkretnych decyzji ws. Polaków na Litwie, poprosiłam o przestrzeganie Konwencji Rady Europy, którą Litwa podpisała, tak jak i Polska. W związku z tym, niemiecka mniejszość narodowa w Polsce może swobodnie swoje nazwy pisać w dwóch językach, ma swego przedstawiciela w polskim Sejmie. Sądzę, że Niemcy u nas czują się jak u siebie w domu” - mówiła polityk.
Przyjmując Ustawę o mniejszościach narodowych na Litwie Kopacz zaproponowała wzorować się na polskiej ustawie, niekoniecznie ją całkowicie kopiują, wystarczy adaptować.
Szefowa polskiego Sejmu poprosiła przekazać premierowi Litwy prośbę o wstrzymanie kary za dwujęzyczne tabliczki nałożone na dyrektora administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego.
„Podsumowując, była to dobra dyskusja, doszłyśmy do wniosku, że oba kraje muszą pracować nad polepszeniem polsko – litewskich stosunków” - dodała Kopacz.