Drużyna miała możliwość oglądania ostatniego meczu „Salzburga” w telewizji, a trener w ubiegłą sobotę poleciał do Austrii, aby na żywo zobaczyć mecz między drużynami „FC Salzburg“ i „SK Sturm Graz“.
„Zebraliśmy wystarczająco informacji o piłkarzach, drużynie i ich poziomie gry. Teraz najważniejszym zadaniem jest wybranie odpowiedniej taktyki” - powiedział Zub.
Trener przyznał, że austriacka drużyna jest faworytem meczu i nikt nie prognozuje dla nich przegranej.
„Będziemy walczyli i zamierzamy sprawić kolejną niespodziankę, jak to zrobiliśmy w meczu z Lechem Poznań” - zapewnił Zub.
Zdaniem trenera, w Austrii najważniejsze nie stracić dużo bramek i postarać strzelić chociażby jednego gola.
Podobnego zdania był piłkarz Żalgirisu Rytis Leliūga.
„Jeszcze nie mieliśmy okazji do gry z tak silnym przeciwnikiem. Austriacy są w dobrej formie, chociaż u nich sezon tylko się zaczął. W każdym meczy strzelają średnio po trzy – cztery bramki. Będzie naprawdę ciężko” - powiedział Leliūga.
Piłkarz podkreślił, że Żalgiris ma dużo minusów w porównaniu z Salzburgiem, jednak i Austriacy nie są idealni.
Na konferencji również został przedstawiony nowy nabytek Żalgirisu, napastnik Serge'as Nyuiadzis z Francji, który ostatnio grał w bułgarskiej drużynie CSKA Sofia.
Mecz Żalgirisu i Salzburga odbędzie się we czwartek, 22 sierpnia o godz. 20.