Marek Zub: Nieważne, że jestem Polakiem, w ostatnim czasie bardzo się zbliżyłem z Litwinami

Żalgiris Wilno już od paru dni znajduje się w Salzburgu, gdzie dzisiaj w eliminacja Ligi Europy spotka się z austriacką drużyną „FC Salzburg”. Piłkarze już zdążyli zapoznać się ze stadionem, trener Żalgirisu Marek Zub na konferencji prasowej zdradził niektóre plany co do meczu.

Jesteśmy o krok od spełnienia marzeń i spróbujemy je spełnić w meczu z „FC Salzburg”, podczas konferencji prasowej w Austrii powiedział trener Żalgirs Wilno Marek Zub.

„Jestem szczęśliwy, że na wspaniałym stadionie spotkamy się z ciekawym przeciwnikiem. Mam nadzieję, że będzie to piękna walka” - powiedział Zub.

Trener chwalił austriacki styl gry, który jest podobny do niemieckiego i zaznaczył, że „w Austrii przeważa dobry, taktyczny futbol”.

Trener Żalgirisu atmosferę, stadion oraz gościnność w Austrii określił jednym słowem – wspaniale, jednak podkreślił, że nie zważając na stan stadionu i ilość kibiców podczas meczu, „emocje zawsze sięgają zenitu”.

„Ostatnio na drużynę zwraca się bardzo dużo uwagi. Wyczuwamy wsparcie wilnian oraz mera stolicy. Mam nadzieję, że w razie wygranej z Salzburgiem, w następnym roku w Wilnie będziemy mieli nowy stadion” - na wpół żartem powiedział Zub.

„To będzie wspaniały dzień dla mnie, dla litewskiej piłki nożnej i dla wszystkich ludzi Litwy. Nieważne, że jestem Polakiem, w ostatnim czasie bardzo się zbliżyłem z Litwinami” - mówił trener.

Sytuacja inna – cel identyczny

Pierwszy mecz gramy na wyjeździe, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Austriacy są bardzo agresywni w ataku. Oglądałem ich ostatni mecz ligowy. Po ostatnimi remisie będą bardzo spragnieni zwycięstwa. Nie jesteśmy faworytami, jednak ten fakt nie powinien wpłynąć na chłopaków, w podobnej sytuacji byliśmy podczas spotkań z Lechem. Będziemy się starali zademonstrować dobrą i energiczną grę” - zakończył trener.