„Każde takie oświadczenie należy przyjmować bardzo poważnie, ponieważ na Ukrainie wszystko się rozpoczęło właśnie od takich oświadczeń. Podobnie Wielka Brytania nie oczekiwała, że oddzielenie się Szkocji otrzyma tak wysokie poparcie. Drobne iskry wzniecają duży pożar” - w wywiadzie dla Žinių radijas powiedziała Graužinienė.
„Pojawia się pytanie, czy źle się czują politycy, czy ludzie polskiej narodowości. Osobiście oddzieliłabym te dwa pojęcia” - dodał przewodnicząca Sejmu.
Polityk również powtórzyła swoją pozycję względem Ustawy o mniejszościach narodowych, tłumacząc, że nie powinna ona być skierowana tylko „do jednej grupy narodowościowej”.
„Inne mniejszości narodowe większych problemów nie stwarzają. Jedyny konflikt był ze strony lidera Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemara Tomaszewskiego. Jednak obcując z Polakami obywatelami Litwy odczuwam, że większość ma odmienne zdanie. Sądzę, że konflikt jest podżegany sztucznie” - stwierdziła Graužinienė.