Jego zdaniem, oświadczenie ministra spraw zagranicznych Rosji Sergeja Ławrowa jest elementem wojny informacyjnej.
„To jest próba na wyodrębnienia Polaków i Litwinów z kontekstu europejskiego. Określenia, że Ukrainę wspiera nie Zachód, nie Europa, Niemcy, Francja, a tylko byłe postsowieckie państwa, takie jak Litwa i Polska” - powiedział Kasčiūnas.
„Sądzę, że Rosja stworzyła nam wystarczającą przestrzeń, aby zapomnieć drobne nieporozumienia i zacząć współpracę strategiczną – współpracę strategiczną między Litwą i Polską. To byłaby najlepsza odpowiedź Rosji” - dodał politolog.