Łatynina sądzi, że zamknięcie elektrowni atomowej w Ignalinie było błędem. „Mówiąc krótko, zamknięcie elektrowni atomowej w Ignalinie było błędem. Ta decyzja była skutkiem dążenia Litwy do przystąpienia za wszelką cenę do Unii Europejskiej. Europejska biurokracja ma pewnego fioła na tym punkcie, że elektrowni „typu czarnobylskiego” nie będzie tolerować. Z tą europejską biurokracją można było spokojnie dyskutować, ale wy chcieliście być członkiem Unii i czas odgrywał ważną rolę, więc biegliście tam, zapominając o całym świecie” — oznajmiła Łatynina.

Rosyjska publicystka widzi w członkostwie spore plusy. „Widocznie ten pośpiech był uzasadniony, bo gdybyście do 2004 r. nie wstąpili do Unii i NATO to sądzę, że w roku 2006 mielibyście podobne problemy co Gruzja w 2008 r.” — stwierdziła dziennikarka.
Rosja powinna zrozumieć, że nie jest już imperium i Litwa jest niezależnym krajem, dodała pisarka. „Litwa nie jest częścią Rosji i jest to fakt prawny. Rosja nie ma żadnych szans, by z powrotem zająć Litwę” — powiedziała Łatynina.

Julia Łatynina poradziła obecnym władzom Rosji, by brały przykład z Wielkiej Brytanii. „Po pierwsze, rosyjska władza powinna sobie uświadomić, że już nie jest imperium, które rządzi tymi terytoriami. Wielka Brytania straciła Amerykę. Straciła i koniec. Jednak stosunki między obydwoma krajami są wzorowe. Oczywiście stosunki nie mogłyby być wzorowe, gdyby Brytyjczycy co tydzień stwierdzali: Przeklęci wrogowie, oddzielili się od nas, ogłosili niepodległość. W ogóle cały czas to my ich karmiliśmy, tyle pieniędzy w nich wpompowaliśmy. Zajmijmy ich ponownie, a jeśli nie możemy tego uczynić, to przynajmniej pouczmy” — wytłumaczyła rosyjska publicystka.

Z punktu widzenia Litwy, według Łatyniny, wejście do Unii ma swoje plusy i minusy. „Plus jest taki, że nie da się spaść poniżej pewnego poziomu i pod tym względem Litwa różni się od putinowskiej Rosji. A minus jest taki, że pewnego pułapu nie da się przeskoczyć. Litwa, będąc krajem rozwijającym się, nie może konkurować z Chinami, dzięki wysokim europejskim podatkom, a tymczasem wysokość pensji jest mniej więcej na tym samym poziomie. 1000 litów w sektorze produkcyjnym to mniej więcej tyle samo, ile dostaje przeciętny Chińczyk” — oświadczyła Julia Łatynina.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (45)