Tym razem pod artykułem wyborcza.pl o walkach w Mukaczewie na Ukrainie napisał: „Ukraina powoli staje się geopolitycznym mafijno -oligarchistycznym wrzodem na dupie Europy“.
Nie jest to myśl posła, tylko wklejony tekst jednego z komentatorów pod artykułem, który nazwał się tow_rydzyk.
Z poczynań Jedzińskiego nie jest zadowolony konserwatysta poseł na Sejm Mantas Adomėnas.
„Przedstawiciel Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Z. Jedziński powinien publicznie przeprosić Ukrainę i obywateli Ukrainy za obsceniczny, śmierdzący żargon szumowin, epitet, który nie godzi się posłowi na Sejm – wybranemu i zaprzysiężonemu reprezentantowi Litwy, ani po prostu człowiekowi, który pretenduje na odrobinę uczciwości. Czekamy na wniosek Komisji Etyki i Procedur w tej sprawie, której przewodniczącym jest m.in. członek AWPL. Czy takie wypowiedzi tej partii względem Ukrainy można akceptować?” - pyta Adomėnas.
Przewodniczącym Sejmowej Komisji Etyki i Procedur jest Leonard Talmont.
Sam Jedziński w rozmowie z DELFI odparł, że Adomėnas prawdopodobnie nie zrozumiał, że na Facebook'u figurują nie jego słowa, a cytat.
„Widzieliście, że to nie są moje słowa? To jest urywek komentarza” - powiedział Jedziński DELFI.
Poseł twierdził, że wstawił ten komentarz, ponieważ chciał zainteresować artykułem.
„Jestem zaniepokojony. Mają miejsce negatywne zmiany i w naszym państwie: zwiększone wydatki na wojsko, wzrastające napięcie, to jest problem. Jestem z tego powodu bardzo zaniepokojony” - odpowiedział poseł, zapytany jak ocenia sytuację na Ukrainie.