Zdaniem dziennika, konserwatyści chcą wydać na kampanię wyborczą około 2 mln 600 tysięcy litów. Również jeden z liderów Partii Pracy Vytautas Gapšis oświadczył, że jego partia również planuje wydać podobną kwotę na wybory.
Szef sztabu wyborczego socjaldemokratów Juozas Olekas oznajmił, że ich partia na wybory planuje wydać od półtora miliona do dwóch milionów litów. Natomiast partia byłego prezydenta Rolandasa Paksasa planuje zmieścić się w budżecie półtora miliona litów.
Związek Liberałów i Centrum (Liberalų ir centro sąjunga) chce wydać milion litów na kampanię, a druga siła liberalna Ruch Liberałów (Liberalų sąjūdis) 800 tysięcy litów.