„W tym skandalu nie ma niewinnych, jednakże prezydent, jako głowa państwa, ponosi największą odpowiedzialność. Oczywiście, że trudno jest przyznać się do błędu, jednakże tak należało uczynić. Zwolnienie ze stanowiska Raimundasa Palaitisa zmniejszyłoby napięcie w rządzie ” – powiedział dla BNS politolog.

Komentując oświadczenie przewodniczącej Sejmu, Ireny Degutienė, o tym, że latem mogłyby się odbyć wybory przedterminowe do Sejmu, Kęstutis Girnius powiedział, że wiele zależy od stanowiska innych liderów partii.
„Teraz najważniejsze pytanie jest, czy oświadczenie Ireny Degutienė to stanowisko całej partii czy premier i inni wpływowi członkowie je popierają. Czy to jest po prostu sposób by wyrazić swe niezadowolenie z decyzji prezydent, czy naprawdę dają do zrozumienia, że w takich warunkach nie mogą dalej pracować” – skomentował Kęstutis Girnius.

Politolog twierdzi, że na przedterminowe wybory nie zgodzą się partnerzy z koalicji rządzącej, przedstawiciele partii liberałów. By zostały przeprowadzone przedterminowe wybory, swoją zgodę powinni wyrazić trzy piąte członków Parlamentu, czyli 85 z 141.

„Partie opozycyjne zgodzą się z takim rozwiązaniem, ponieważ teraz mogą wygrać więcej. W tej sytuacji mogą przytoczyć argumenty, że Rząd nic nie potrafi zdziałać. Istnieje też inna możliwość. Większość mieszkańców Litwy uważa, że zwolnienie kierownictwa Służby ds. Zwalczania Przestępstw Finansowych (lit. Finansinių nusikaltimų tyrimo tarnyba - FNTT) było niesprawiedliwe, a konserwatyści bronią prawdy. Jeśli wyniki sondaży wykażą, że popularność konserwatystów wzrasta, w tej sytuacji opozycja może się powstrzymać” – powiedział politolog.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion