Sprawami zaciekawiły się organy ścigania, w obu przypadkach doszło jednak do ich umorzenia.

Nawoływanie do "rzezi" na Facebooku

Europejska Fundacja Praw Człowieka odkryła w styczniu br. na serwisie społecznościowym Facebook grupę pod tytułem „Piła na Polaków” („Lenkpjūvė”), motto której brzmiało „Rżnij Polaka za młodu!” („Pjauk lenką kol jaunas!”). Do grupy należały 23 osoby. Fundacja twierdzi, że na stronie były wypisywane komentarze i oświadczenia otwarcie wzbudzające i nawołujące do nienawiści wobec mniejszości polskiej na Litwie. Na stronie były też zamieszczane obrażające Polaków zdjęcia.

Fundacja do litewskiej Prokuratury Generalnej złożyła wniosek o pociągnięcie członków grupy do odpowiedzialności karnej za podżeganie do nienawiści wobec mniejszości narodowych zgodnie z art. 170 Kodeksu Karnego RL. Prokuratura zleciła przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego Głównemu Komisariatowi Policji Okręgu Wileńskiego (Vilniaus Apskrities Vyriausiasis Policijos Komisariatas). Policja odmówiła wszczęcia dochodzenia z powodu braku dowodów na to, że grupa „Lenkpjūvė” została założona, żeby podżegać do nienawiści i dyskryminacji poszczególnej grupy osób z powodu ich narodowości. Przesłuchani przez policję członkowie grupy twierdzą, że nigdy nie czuli nienawiści do Polaków, czy do osób innych narodowości. Fanpage na Facebooku został jednak zlikwidowany.

Internauta z Polski groził naczelnikowi okręgu

17 września 2009 r. ówczesny naczelnik Okręgu Wileńskiego Jurgis Jurkevičius, który w owym czasie „walczył“ z podwójnymi nazwami ulic w rejonie wileńsku, otrzymał list z pogróżkami. Mail został wysłany z polskiej skrzynki pocztowej — lemus@wp.pl. „(...)jeśli jeszcze raz zobaczę, że na naszej ziemi zabraniasz używania nazw w naszym języku, chociaż takie prawo daje nam Ustawa o mniejszościach narodowych, radzę ci przestać, bo inaczej życie zakończysz w innym świecie. Obserwujemy ciebie, strzeż się“ — tak podobno miał napisać internauta posługujący się nickiem Rumburak. Redakcja PL DELFI nie posiada oryginalnego tekstu listu, a tylko litewskie tłumaczenie podane przez agencję informacyjną BNS.

Jurgis Jurkevičius zwrócił się w tej sprawie do organów ścigania. Litewscy prokuratorzy wkrótce wyjaśnili, że list został wysłany z terytorium Polski, z miasta Tczewa, dlatego zwrócono się w tej sprawie do polskich kolegów. Polska prokuratura ustaliła, że list został wysłany z komputera mieszkańca Tczewa Leszka Muszczyńskiego. Leszek Muszczyński przyznał się, że założył skrzynkę pocztową lemus@wp.pl, jednak kategorycznie zaprzeczył, jakoby wysyłał list do Jurkevičiusa.

Podejrzany stwierdził, że w jego domu często przybywa masa ludzi i ktoś korzystając z jego skrzynki mógł wysłać taki list. Nie mógł jednak przypomnieć, kto był w jego domu w dniu kiedy list został wysłany. Sąd w Tczewie zdecydował, że nie ma wystarczających podstaw do wszczęcia postępowania karnego wobec Leszka Muszczyńskiego. Jurgis Jurkevičius może odwołać się od tej decyzji, jednak ex – naczelnik okręgu poinformował, że nie zamierza skorzystać z takiej możliwości.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (23)