„Jeśli konserwatyści zbiorą 29 podpisów, to być może Sąd Konstytucyjny rozpatrzy sprawę „Karty Polaka”. Mój podpis będzie zależał od tekstu, ale nie jestem zachwycony tym pomysłem. Szukamy czegoś co prowadzi donikąd. Nie uważam, że problem "Karty Polaka" jest sprawą rangi państwowej. Mamy teraz ważniejsze sprawy na głowie” - powiedział Gapšys.
Wiceprzewodniczący Sejmu podkreślił, że opozycja będąc u władzy kilkakrotnie próbowała rozstrzygnąć problem z Kartą Polaka, i nic z tego nie wyszło.
„Nie zebrali wtedy wystarczającej liczby głosów, ale mogli przecież przyjąć ustawę zabraniającą posiadaczowi "Karty Polaka" kandydować do Sejmu” - zaznaczył lider Partii Pracy.
Wczoraj konserwtysta Jurgis Razma powiedział natomiast, że "Radziłbym również posłom AWPL poparć ten wniosek. Bo dlaczego nie możemy wyjaśnić, czy jest naruszana Konstytucja, czy nie? To musiałby być wspólny interes”.