Jesteśmy zbulwersowani kłamstwem Premiera. My, rodzice uczniów szkół z polskim językiem nauczania, od samego początku byliśmy przeciwni nowelizacji Ustawy o oświacie. Zebraliśmy 60 tys. podpisów z żądaniem odwołania nowelizacji Ustawy o oświacie z dn. 17 marca 2011 r., które złożyliśmy na ręce Prezydent, Premiera i w kancelarii Sejmu RL. Przeprowadziliśmy szereg akcji protestacyjnych. Wspólnie z komitetami strajkowymi w dniu 2 września 2011 roku nie puściliśmy swoich dzieci do szkoły, w ten sposób wyrażając swój protest przeciwko odgórnemu narzuceniu ujednoliconego egzaminu z języka państwowego. Wystosowaliśmy szereg pism z prośbą o wycofanie założeń ustawowych, które rażąco pogarszają sytuację naszych dzieci. Zważając na fakt, iż nasze dzieci pobierały naukę języka litewskiego na podstawie całkiem innego programu nauczania, z dużo mniejszą liczbą godzin nauczania, nie mogły one w ciągu jednego roku akademickiego nadrobić różnic programowych. Podstawowym argumentem przemawiającym przeciwko ujednoliceniu egzaminu jest to, że dla mniejszości narodowych język państwowy litewski jest językiem wyuczonym, jego opanowanie wymaga poświęcenia dużo więcej czasu i wysiłku w porównaniu do uczniów, dla których język litewski jest językiem ojczystym.

Wyniki egzaminu państwowego już teraz są nie do zaakceptowania, gdyż nie zdało go 11,17 proc. uczniów szkół mniejszości narodowych. To wynik eksperymentów prowadzonych na naszych dzieciach. Wyrażamy stanowczy protest przeciwko eksperymentom na naszych dzieciach przez pseudo ekspertów z dziedziny oświaty.

Litwa obecnie przewodniczy w Radzie Unii Europejskiej i niedopuszczalne jest, by premier państwa kłamał publicznie. Nie pozwolimy znęcać się nad naszymi dziećmi, by ponosiły one koszta rozgrywek politycznych i były zmuszane nadrabiać zaległości programowe powstałe z winy Ministerstwa Oświaty. Bez przyszykowanych odpowiednio programów edukacyjnych oraz bez podręczników nie zgadzamy się na dodatkowe obciążenie naszych dzieci poprzez zwiększanie ilości godzin lekcji w ciągu tygodnia, jak również wymuszone nadrabianie zaległości poprzez pracę pozalekcyjną. Nasze dzieci mają być traktowane na równi,  powinny mieć czas na zabawę i na rozwijanie swoich pasji, nie pozwolimy na doprowadzenie naszych dzieci do depresji i wyczerpania, co wykazał rok szkolny 2012-2013.

Najwyższe władze litewskie oraz sądownicze mają wypaczone poczucie sprawiedliwości. W całym świecie obowiązuje zasada sprawiedliwości: za jednakową pracę – jednakowa zapłata. Niestety, międzynarodowe standardy nie są przestrzegane na Litwie. My, rodzice, będziemy walczyć o prawa naszych dzieci do końca.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (98)