"Niestety, Polska jest nową Rosją - jednakowo nie poddająca się prognozom i niebezpieczna z powodu obecnej polityki ekonomicznej i socjalnej. (...) To bezpośrednio może wpłynąć na Litwę, ponieważ Polska jest drugim pod względem wielkości rynkiem eksportowym. Nawet jeśli Polska nie będzie mogła przedsięwziąć bezpośrednich działań protekcjonalnych, jak to zrobiła Rosja, to radykalny spadek złotego oznacza utrudnienia dla eksportu. Następnym ryzykiem spadku złotego jest zwiększona liczba wyjeżdżających do Polski na zakupy" - powiedział Mačiulis.
Z drugiej strony, zmiana sytuacji w Polsce może przyciągnąć więcej zagranicznych inwestycji do krajów bałtyckich.
"W oczach inwestorów Polska nie wygląda lepiej niż Rosja i na ich tle kraje bałtyckie wyglądają o wiele atrakcyjnie, co może pomóc w przejęciu niektórych inwestycji zagranicznych, które przyciąga Polska" - stwierdził ekonomista.
Według danych "Swedbank" litewski eksport do Polski wynosi 7,6 proc. i jest drugim wskaźnikiem po Niemczech, do których wędruje 13,7 proc. litewskiego eksportu.