Jednak primaaprilisowe „zmyłki” pojawiały się już znacznie wcześniej. Świadczy o tym choćby historia Noego. Jak wiadomo po wielu trudnych dniach żeglowania arką głos wewnętrzny podpowiedział mu, że ziemia jest blisko i doradził wypuszczenie kruka na zwiady. Ptak polatał, żadnego lądu nie odnalazł i wrócił z niczym. A w jaki dzień to było? Oczywiście, 1 kwietnia.

Chrześcijanie z kolei łączyli pierwszokwietniowe machlojki z Judaszem Iskariotą, który zdradził Jezusa. Zdrajca ów urodził się 1 kwietnia i właśnie dlatego ten dzień na zawsze złączył się w świadomości ludzi z kłamstwem, obłudą i fałszem.

W średniowiecznych Francji i Anglii 1 kwietnia obchodzono... Nowy Rok. Kiedy w 1582 roku papież Grzegorz XIII wprowadził nowy kalendarz, a Nowy Rok zaczął obowiązywać w dniu 1 stycznia, pozostało sporo ludzi, którzy nie słyszeli lub nie uwierzyli w zmianę daty i nadal obchodzili Nowy Rok właśnie 1 kwietnia. Inni w tym dniu robili im kawały i nazywali ich „kwietniowymi głupcami”.

Do Polski i na Litwę Prima Aprilis dotarł dopiero w XVI wieku, a w XVII zaczął być obchodzony w podobnej formie, w jakiej występuje do dzisiaj. Opowiadano zmyślone historie, robiono przeróżne kawały i naigrywano się z naiwnych. Dzień ten uważano za niepoważny i starano się nie robić w nim żadnych ważnych rzeczy. Przykładowo sojusz antyturecki z Leopoldem I Habsburgiem podpisano 1 kwietnia 1683, ale datę zmieniono na 31 marca, aby na dokumencie nie widniała data prima aprilis.

Dziś pierwszy kwietnia kojarzy się przede wszystkim z tzw. kaczkami dziennikarskimi, z których niektóre już nawet przeszły do historii.

Na przykład w 1962 r. w Prima Aprilis „ekspert” szwedzkiej telewizji narodowej (a Szwecja miała wówczas tylko jeden czarno-biały kanał telewizyjny) ogłosił na antenie, że dzięki najnowszej technologii widzowie mogą uzyskać bez trudu obraz kolorowy: „Wystarczy tylko nałożyć nylonową pończochę na telewizor”. Mnóstwo osób próbowało.

Z kolei w 1 kwietnia 1976 r. znany brytyjski astronom Patrick Moore oznajmił w radiu, że dokładnie o godz. 9.47 rano nastąpi jedyne w swoim rodzaju wydarzenie astronomiczne — planeta Pluton miała przejść dokładnie za Jowiszem, na skutek czego grawitacja Ziemi miała osłąbnąć. Moore powiedział słuchaczom, że jeśli podskoczą dokładnie w tym momencie, to przez chwilę będą unosić w powietrzu. Do radia zadzwoniły setki osób, które potwierdziły, że udało im się unieść.

1 kwietnia 2008 telewizja BBC wyemitowała film, który pokazywał, jak kolonia pingwinów wzbija się w powietrze. Film był zrobiony tak znakomicie, że w pierwszej chwili naprawdę można było uwierzyć własnym oczom. Tymczasem za pomysłem stał Terry Jones z Monty Pythona. Pingwiny niestety nie latają. Nawet 1 kwietnia.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion