Pierwsze miejsce nadal trzyma Partia Pracy (21, 34 proc – było 25, 45 proc.), na drugim miejscu są socjaldemokraci (19, 8 proc. – 19, 6 proc.), a na trzecim konserwatyści (13, 83 proc. – 10, 9 proc.).
Czwarte miejsce nadal należy do „Porządku i Sprawiedliwości” (7, 88proc. – 9, 35 proc.). „Droga Odwagi” znalazła się na piątym miejscu (7, 62 proc. – 5, 33 proc.), zamiast Litewskiego Związku Chłopów i Zielonych (6, 48 proc. – 4, 41 proc.). Próg wyborczy udało się przekroczyć Ruchowi Liberałów (7, 48 proc. – 4, 89 proc.).
Wynik AWPL pogorszył się, ale partia nadal jest powyżej 5 procent – 5, 58 proc.
Wyniki Exit polls
Z przeprowadzonego w dzień wyborów przez BNS I RAIT sondażu wynika, że wybory parlamentarne na Litwie wygrała Partia Pracy (19, 8 proc.). Na drugim miejscu znalazła się socjaldemokracja (17, 8 proc.). AWPL uzyskała narazie 4,8 proc..
1. Ruch Liberałów (Liberalų sąjūdis) - 8,5;
2. Parta Republikańska (Respublikonų partija) - 0,4;
3. Partia pracy (Darbo partija)19,8 proc. (21 proc.);
4. Demokratyczna Partia Pracy i Jedności (Demokratinė darbo ir vienybės partija) 0,4;
5. Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci (Tėvynės sąjunga-Lietuvos krikščionys demokratai)16,7;
6. „Droga Odwagi” („Drąsos kelias")8, 5;
7. Akcja Wyborcza Polaków na Litwie 4,8);
8. Litewska Partia Socjaldemokratyczna (Lietuvos socialdemokratų partija)17, 8 proc.;
9. Porządek i Sprawiedliwość (Tvarka ir teisingumas)8, 4;
10. „Za Litwę na Litwie” („Už Lietuvą Lietuvoje") 1,2;
11. Partia Chrześcijańska (Krikščionių partija)2,1;
12. Partia Ludzi Litwy (Lietuvos žmonių partija)0,4;
13. Socjalistyczny Front Ludowy (Socialistinis liaudies frontas)1,2;
14. Litewski Związek Chłopów i Zielonych (Lietuvos valstiečių ir žaliųjų sąjunga )4, 7;
15. „Młoda Litwa” „(Jaunoji Lietuva")0,4;
16. Związek Liberałów i Centrum (Liberalų ir centro sąjunga)3;
17. Partia Emigrantów (Emigrantų partija)0,4;
18. Związek TAK (Sąjunga TAIP)1,3.
Główna Komisja Wyborcza poinformowała, że frekwencja wyniosła ponad 50 proc. W 2008 r. frekwencja była w granicach 48 proc. Czy odbyło się referendum niewiadomo, gdyż część głosujących wyborców odmówiła wzięcia udziału w referendum.
Zbyt wcześnie na pasjanse powyborcze
Publicysta Aleksander Radczenko uważa, iż w zasadzie jedyną wyborczą niespodzianką jest dobry wynik konserwatystów i liberałów. „Nikt na Litwie nie miał chyba wątpliwości, że wybory wygrają socjaldemokraci i Partia Pracy. Podobnie wejście do Sejmu „Drogi Odwagi” czy mniejsza lub większa porażka liberalnych centrystów i Związku TAK były do przewidzenia. Natomiast fakt, iż rządzący konserwatyści po czterech latach zaciskania pasa oraz obniżania pensji i emerytur zdobędą zaledwie o kilka procent mniej niż w roku 2008, zaś ich partner w koalicji rządzącej Ruch Liberałów nawet polepszy swój wynik z roku 2008, można uznać za swego rodzaju cud, trochę w stylu „wariantu łotewskiego”, gdzie jak wiadomo przed rokiem zwyciężyła ponownie dotychczasowa centroprawicowa koalicja rządząca” — powiedział PL DELFI Aleksander Radczenko.
Jego zdaniem jest jednak zbyt wcześnie na pasjanse powyborcze. „O wszystkim tradycyjnie zadecyduje druga tura w okręgach jednomandatowych, w której największe szanse mają socjaldemokraci i konserwatyści. W chwili obecnej można z pewnością powiedzieć, iż to kto będzie rządził Litwą – Kubilius czy Butkevičius — będzie zależało w dużym stopniu od tego, kogo poprze Wiktor Uspaskich. Niewątpliwie koalicja socjaldemokratów z Partią Pracy jest bardziej oczywista. Wiele będzie jednak zależało i od mniejszych partii. Według exit polls AWPL i Związek Chłopów i Zielonych są tuż pod progiem, a wiadomo sondaże są zawsze dla małych partii, szczególnie partii mniejszości narodowych nieco mniej przychylne, więc ich wynik może być lepszy od sondażowego i to one mogą się stać przysłowiowym języczkiem u wagi przy formowaniu przyszłej koalicji rządzącej” — uważa Radczenko.