Sytuacja rafinerii w Możejkach zdecydowanie pogorszyła się w II połowie 2013 roku, ze względu na najniższy od 10 lat poziom marż oraz zwiększenie presji w zakresie sprzedaży morskiej (litewska rafineria eksportuje na rynek morski ponad 50% swojej produkcji). Stało się tak przede wszystkim dlatego, że USA, kiedyś naturalny rynek zbytu dla benzyny, w wyniku rewolucji łupkowej stały się jej eksporterem. W rezultacie w 2013 roku oraz w pierwszych miesiącach 2014 roku wynik operacyjny ORLEN Lietuva był ujemny.

Dodatkowym elementem problemów rafinerii w Możejkach o charakterze strukturalnym jest nieefektywna logistyka produktowa. Wobec braku jakiejkolwiek konkurencji ORLEN Lietuva jest zmuszona przewozić swoje produkty korzystając z usług państwowych kolei litewskich. Alternatywnym rozwiązaniem – szczególnie po rozebraniu przez stronę litewską 19-kilometrowego odcinka torów umożliwiających transport produktów krótszą trasą przez terytorium Łotwy – mogła być budowa rurociągu produktowego z rafinerii do portu w Kłajpedzie. Pierwsze rozmowy w tej sprawie zostały zainicjowane przez ORLEN Lietuva jeszcze w 2007 roku i kontynuowane na kolejnych spotkaniach z litewskimi decydentami. Tylko w latach 2013-2014 odbyło się kilkanaście oficjalnych spotkań, które dotyczyły tego projektu jednak nie przyniosły one oczekiwanych rezultatów.

PKN ORLEN kupił rafinerię w Możejkach w 2006 roku za łącznie 2,8 mld USD. Od 2006 roku ORLEN Lietuva zainwestowała ponad 900 mln USD, podczas gdy skumulowana EBITDA w tym czasie wyniosła niewiele ponad 600 mln USD. Ujemne przepływy pieniężne wyniosły ponad 300 mln USD, co spowodowało wzrost zadłużenia. W obecnej sytuacji ORLEN Lietuva nie jest w stanie samodzielnie uzyskać finansowania, zatem finansowanie litewskiej spółki spoczywa na PKN ORLEN. Aktualnie PKN ORLEN finansuje rafinerię w Możejkach w wysokości kilkuset mln USD w postaci umów bilateralnych i tzw. cash pool (oprócz należności z tytułu dostarczania ropy).

"Odpisy wartości są zabiegiem księgowym, niegotówkowym i nie wpływają na sytuację finansową PKN ORLEN. Nie oznaczają też, że ORLEN Lietuva nie może kontynuować działalności. Z pełną determinacją będziemy poprawiać rentowność litewskiej rafinerii m.in poprzez zmniejszanie kosztów ogólnych i kosztów pracy, optymalizację Capexu do poziomu poniżej 20 mln USD rocznie oraz kontynuację inicjatyw efektywnościowych. Jednak IV i I kwartał roku to z reguły najgorszy okres dla branży rafineryjnej – najniższe marże i słaba sprzedaż. Dlatego przygotowujemy się na gorsze scenariusze, które mogą nastąpić na przełomie 2014/2015. Pierwszym krokiem może być czasowe wyłączenie rafinerii w Możejkach. Mamy oszacowane koszty takiej operacji: zatrzymania, minimalizowania kosztów podczas postoju i następnie koszty rozruchu. Jeśli okaże się, że te koszty będą niższe niż strata, którą rafineria może generować pracując – ORLEN Lietuva może zostać czasowo zatrzymana. Jak długie będzie to zatrzymanie i czy może być trwałe, będzie zależało w dużej mierze od światowych marż rafineryjnych" – powiedział Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Zarządu PKN ORLEN ds. Finansowych.

Źródło: orlen.pl

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (12)