Politolodzy sądzą, że głowa państwa, aby wzmocnić swoją popularność nie będzie żałowała krytyki.
Politolog Vytautas Dumbliauskas sądzi, że przemówienie prezydent w Sejmie będzie jeszcze bardziej ostre niż zazwyczaj, ponieważ obywatele od niej czekają na taki gest. Zresztą, politolog dodaje, że jest mnóstwo spraw, które wywołują oburzenie społeczne.
„Trudno powiedzieć, jakie będa akcenty, ale z pewnością sprawy z praworządnością nie będą na ostatnim miejscu. Poza tym energetyka, obiecany boom renowacyjny, z pewnością nie będzie łatwo. Więc sądzę, że prezydent wyda swoją opinię“ - powiedział Dumbliauskas.
Politolog Lauras Bielinis twierdzi, że prezydent zaprezentuje swój pogląd na sytuację w kraju.
„Widzimy, że prezydent dystansuje się od większości rządzącej. Dlatego jej sprawozdanie będzie raczej przypominało osobisty pogląd na sytuację“ - zaznaczył Bielinis.