Alfredas Bumblauskas wziął udział w czwartkowej prezentacji książki pt. „Historia Litwy”, zorganizowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RL, w trakcie której skrytykował narratyw historyczny w wersji Adolfasa Šapoki i narodowców.

Tymczasem minister spraw zagranicznych Litwy Audronius Ažubalis w swoim przemówieniu zacytował właśnie Šapokę, którego nazwał „kultowym litewskim historykiem”.

Opowieści ojców i przyjaciół mogą zniewolić świadomość historyczną

Książka, w której pokrótce opisano historię Litwy, została wydana z okazji przygotowań Litwy do prezydencji w Unii Europejskiej. Jej autorem jest nie tylko Alfredas Bumlauskas, lecz również Alfonsas Eidintas, Antanas Kulakauskas oraz Mindaugas Tamošaitis.

Profesor Uniwersytetu Wileńskiego Alfredas Bumblauskas twierdzi, że choć ta książka nie jest „anty-smetonowska”, to jednak nie lansuje się już w niej z poglądu, iż rozbiór Rzeczpospolitej Obojga Narodów, dokonany przez Rosję, Austro- Węgry i Niemcy, w rzeczywistości wyzwolił Litwinów spod dominacji kultury i języka polskiego.

„Nie powiedziałbym, że cała ta książka jest „anty -smetonowska” - być może Alfonsas Eidintas powie nieco więcej na ten temat, gdyż jest on jednym z największych krytyków i analityków polityki Smetony. Niemniej, to właśnie staraniami narodowców Smetony i gorącego zwolennika ich idei - Adolfasa Šapoki, stworzono antypolską historię Litwy. W związku z tym, wydaje mi się, że ta książka w pewnym stopniu przywraca wszystko na swoje miejsce ” - powiedział w trakcie prezentacji historyk.

„Śmiem twierdzić, że 23 lipca 1792 r. w trakcie posiedzenia, które przemilczeli narodowcy i Šapoka, 5 głosami do 7 zdecydowano nie okazywać sprzeciwu Rosji, a duch Katarzyny nadal krąży po naszych ziemiach. Uważa się, że tym samym Rosja uratowała litewskość. Mamy tu pełną sekwencję: Katarzyna, potem Murawjow, następnie wielki Lenin, wielki Stalin – bez tej czwórki Litwa nie wyzwoliłaby się spod dominacji języka i kultury polskiej. Właśnie tej idei ośmieliłem się przeciwstawić” - tłumaczył Alfredas Bumblauskas.

Profesor też podkreślił, że jedynej i jednolitej historii Litwy nigdy nie będzie, ponieważ zgodnie z trendami nauki historycznej obecnie współistnieją różnorodne narratywy historyczne, czyli opowieści, które decydują o tym, jak postrzega się historię.

„Jest zatem tak, że od tatusiów, mamusi, babć i cioteczek usłyszałeś jakąś tam wizję historii Litwy, przykładowo taką: po śmierci Witolda Litwy utonęła i wydobyła się na powierzchnię dopiero za Basanavičiusa. Są to trzy składniki - ogromny narratyw, znajdujący artykulację w jednym zdaniu. I to zdanie przytłacza - zatem naturalne jest, że historycy zaczynają pisać według tego modelu” - stwierdził profesor Uniwersytetu Wileńskiego.

Czy Litwa rozwijała się również w sposób autorytarny?

Ponadto Alfredas Bumblauskas opowiedział, że w Polsce powstaje nowe muzeum historyczne, gdzie zrezygnowano z postulatu, iż Rzeczpospolita Obojga Narodów była państwem polskim.

„Polska, która przez długi czas utrzymywała, że naszą wspólną historią jest Rzeczpospolita Obojga Narodów, rzeczywiście wycofała się z tej koncepcji, mogę to powiedzieć z całą świadomością. Obrano koncepcję „Rzeczpospolitej wielonarodowej” ” - powiedział Bumblauskas.

Profesor Uniwersytetu Michała Römera Antanas Kuklauskas, badający XIX-wieczną przynależność Litwy do Imperium Rosyjskiego, określił ten okres, jako „swoistą pośmiertną historię starej Litwy oraz historię prenatalną nowej Litwy”.

W XX wieku odrodziło się nowe państwo parlamentarne, w którym, zdaniem historyka i dyplomaty Alfonsasa Eidintasa, panowały znacznie demokratyczniejsze normy niż wówczas w Europie – na przykład na Litwie prawo głosu miały również kobiety.

„Państwo litewskie odrodziło się jako państwo demokratyczne i wiele z ustaw przyjętych przez Sejm Założycielski, na przykład Ordynacja Wyborcza, było o wiele bardziej demokratycznych, niż we Francji – zezwolono na głosowanie kobietom, podczas gdy we Francji kobiety nie miały jeszcze prawa głosu” - opowiadał Eidintas.

Rozwój demokratyczny Litwy przerwał przewrót, którego w 1926 r. dokonali Antanas Smetona i jego zwolennicy. Alfonsas Eidintas zwraca uwagę, iż to nie ten przewrót sprawił, że Litwa popadła w izolację na arenie międzynarodowej, ponieważ wszędzie wokół panowały wówczas reżimy jednopartyjne i niedemokratyczne.

„Parlamentaryzm jeszcze się nie przyjął, nie został zrozumiany i przyswojony, dlatego też wyglądał, przepraszam za wyrażenie, jak bałagan - kiedy nie dało się nic przyjąć, dojść do porozumienia, a Sejm zdawał się być niekompetentny” - ciągnął dalej Eidintas i dodał, że przewrót nie zahamował postępu państwowego Litwy.

„Powinniśmy wiedzieć, że był wzrost i był postęp, dorosło pokolenie niepodległościowe, które zachowało całą ideę i przekazało ją następnym pokoleniom. W końcu końców Litwę odtworzyli ludzie, którzy dorośli i dojrzeli w okresie sowieckim, jednakże ideały przyszły z tamtej Litwy, która jawiła się im jako wzór do naśladowania” - stwierdził dyplomata.

Według niego, największym problemem Litwy międzywojennej była polityka międzynarodowa, bo malutka Litwa - z powodu kwestii Wilna, konfliktu z Polską i kwestii Kłajpedy - odgrywała „nienaturalnie dużą rolę w stosunkach międzynarodowych” .

„Jeśli przyjrzymy się rozwiązywaniu tych dwóch problemów, to zobaczymy, że litewska dyplomacja musiała „jednocześnie rysować kółko i kwadrat”: z powodu Wilna domagaliśmy się rewizji granic, a ze względu na Kłajpedę walczyliśmy o status quo” - opowiadał Alfonsas Eidintas.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion (493)