„Wybory na Litwie to dobra okazja dla Rosji, aby zwiększyć swój wpływ. Obecnie Litwa jest bardzo ważnym celem dla Rosji” – powiedział Bugajski, podczas konferencji na Uniwersytecie Wileńskim pt. „Światło i cienie Północnej Europy: modele bezpieczeństwa i tożsamości”.
Zdaniem naukowca dla Moskwy są bardzo potrzebne waśnie etniczne, regionalne czy religijne, ponieważ dyskredytują kraje bałtyckie. „Moskwa eksploatuje problem mniejszości rosyjskojęzycznej, chcą tym pokazać, że kraje bałtyckie nie potrafią zapewnić podstawowych standardów dla mniejszości narodowych. Kreml tłumaczy, że broni praw nie tylko Rosjan, ale wszystkich rosyjskojęzycznych oraz wszystkich mniejszości narodowych. Rosja tak się zachowuje, ponieważ chce zwiększyć liczbę „ofiar” – zaznaczył Bugajski.
Dyrektor Centrum jest przekonany, że Rosja stosuje starą zasadę „dziel i rządź”. Poprzez poprawę stosunków polsko – rosyjskich, Moskwa chce poróżnić Warszawę z jej mniejszymi sąsiadami. „Rosja patrzy na Polskę jak na nową rodzącą się siłę w Unii Europejskiej. Dlatego chcąc zwiększyć wpływy w tym kraju, zaproponowała Polsce głębszą gospodarczą i energetyczną współpracę” – wyjaśnił.
Obecnie głównym celem putinowskiej Rosji jest reintegracja byłych republik ZSRR. Zdaniem Bugajskiego jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ po integracji byłego ZSRR, Rosja będzie chciała zwiększyć swój wpływ w Europie Środkowej i Wschodniej.