„Z pewnością ofiar jest więcej, topielców wyłapuje nie tylko Straż Pożarna, ale również ratownicy dyżurujące przy wodzie, policja oraz sami mieszkańcy” - oświadczyła przedstawicielka Departamentu Straży Pożarnej i Ratownictwa Laura Valauskienė.
Najwięcej utonęło w piątek – sześć osób, wszyscy topielce to byli mężczyźni. Obecnie są prowadzone poszukiwania dwóch osób, ponieważ jest podejrzenie, że również utonęły. Jedna osoba zaginęła obok Możejek, a druga w Molatach.
W ciągu długiego weekendu Straż Pożarna, co najmniej 20 razy musiała interweniować, aby ratować tonących.