„Być może zainteresują nas też inne propozycje. Jeśli to będzie ważne ministerstwo, można będzie się zastanowić. Trzeba porozmawiać na ten temat” - powiedział dla LRT.lt negocjator z ramienia AWPL Leonard Talmont.

Na początku tego tygodnia Rada Naczelna Akcji Wyborczej Polaków na Litwie podjęła decyzję, iż przyłączy się do koalicji rządzącej w przypadku, jeśli otrzyma takie same prawa, jakie ma partia „Porządek i Sprawiedliwość” („Tvarka ir Teisingumas”).

Zapytany przez LRT.lt, czy AWPL byłaby skłonna pójść na ustępstwa i objąć tylko jedną tekę ministerialną, Leonard Talmont powiedział: „Należy usiąść przy stole i omówić ewentualne propozycje. Być może też inne propozycje, nie ministerialne, będą w stanie nas zainteresować. Jeśli to będzie ważne ministerstwo, to można będzie to rozważyć. Jednakże na razie brak jakichkolwiek konkretnych propozycji.”

Akcja Wyborcza Polaków na Litwie wyraziła chęć do objęcia teki Ministerstwa Kultury RL, które obecnie przydzielono Partii Pracy (Darbo partija), drugim ministerstwem miałby być jeden z resortów gospodarczych. Tymczasem lider socjaldemokratów Algirdas Butkevičius powiedział, że może powierzyć Polakom tylko jedno ministerstwo.

Przewodniczący AWPL Waldemar Tomaszewski oświadczył, że partia nie obawia się pracy w opozycji oraz nie dąży do rządzenia za wszelką cenę – najważniejsze dla niej są założenia programowe.

Zdaniem Talmonta, w przypadku udziału partii w pracach koalicji rządzącej, priorytetem Polaków będzie stworzenie państwowego programu promocji biopaliw oraz zwiększenie finansowania dróg lokalnych.

W odpowiedzi na pytanie LRT.lt, dlaczego AWPL z 8 mandatami, chce wejść do koalicji na tych samych warunkach, co partia „Porządek i sprawiedliwość”, która w wyborach do Sejmu zdobyła 11 mandatów, Leonard Talmont odpowiedział: „Chodzi o to, że jesteśmy bardziej wiarygodni. „Porządek i Sprawiedliwość” nie jest zbyt wiarygodnym partnerem, są tam osoby rozumujący w sposób całkowicie odmienny. Jeśli zostaje podjęta decyzja, my dotrzymujemy słowa, a w przypadku tej partii jest inaczej. To też ma ogromne znaczenie.”

Tego rodzaju oświadczenia wice-przewodniczący partii „Porządek i Sprawiedliwość Valentinas Mazuronis odbiera, jako brak doświadczenia politycznego, czy też po prostu żart:
„Nie słyszałem, czy Talmont rzeczywiście tak powiedział, mogę tylko potwierdzić, że trójka członków Akcji Wyborczej Polaków na Litwie pracuje w naszej frakcji. Są to rzeczywiście osoby godne zaufania, może nawet tak samo, jak i partia „Porządek i Sprawiedliwość”. Mogę powiedzieć same dobre rzeczy, nic ponadto. Jeśli padła tego typu wypowiedź, to być może jest to brak doświadczenia politycznego, a może po prostu taki humor – nic się na to nie poradzi.”

Zdaniem Valentinasa Mazuronisa, potrzebne jest oficjalne spotkanie, na którym się wyklarują następne kroki. „Myślę, że coś się wyjaśni po pierwszym spotkaniu w formacie 3+1 – partnerzy koalicyjni i Akcja Wyborcza Polaków na Litwie. Powinien się wówczas wyklarować kształt współpracy w koalicji czy też jakieś inne formy współpracy” - powiedział dla LRT.lt Valentinas Mazuronis.