Obrońcy praw człowieka krytykują inicjatywę i twierdzą, że to będzie sprzyjać negatywnemu nastawieniu społeczeństwa i przeszkadzałoby w integracji.
„Chciałbym, aby Rząd wypowiedział się w tej sprawie. Jeśli zobaczę, że Rząd nie zainicjuje takich poprawek, zrobię to sam” - agencji BNS powiedział Paulauskas.
Ponadto polityk nawołuje do dyskusji, czy muzułmańskie ceremonie religijne można organizować wszędzie, czy tylko w ustalonych miejscach.
Poseł zaznaczył, że napływu muzułmanów nie oczekuje się, ale przyszykować się trzeba zawczasu.
„Ten strój nie pozwala na określenie, czy to jest kobieta czy mężczyzna, nie pozwala na określenie zamiarów człowieka, identyfikację. Jest to argument dla bezpieczeństwa narodowego i publicznego” - o zakazie noszenia muzułmańskich burek wypowiedział się Paulauskas.
Jūratė Guzevičiūtė, kierownik programów prawnych w Instytucie Nadzoru Praw Człowieka, jest pewna, że taki zakaz jeszcze bardziej wstrzymał integrację uchodźców.
„Uchodźcy, to osoby uciekające przed wojną, większość z nich z przyjemnością zostaliby w swoim kraju, niż próbowaliby się zintegrować w takim chłodnym i nieprzyjaznym wobec obcokrajowców kraju jak Litwa” - powiedziała Guzevičiūtė.
W ciągu dwóch lat Litwa zobowiązała się przyjąć 325 migrantów z różnych krajów.
