„Tak, to wydarzyło się naprawdę. Był to pojazd, który w oczywisty sposób nie pochodził z tej planety. Rozbił się i nie mam najmniejszych wątpliwości, że "szczątki" i "zwłoki" były dokładnie tym, co ludzie wtedy widzieli“ — powiedział w jednym z wywiadów Chase Brandon, były agent CIA.

Chase Brandon przepracował w Centralnej Agencji Wywiadu USAponad 40 lat - pierwsze 25 lat spędził jako tajny agent rozpracowujący m.in. międzynarodowe siatki terrorystyczne, przemytników broni i narkotyków. Ostatnią dekadę przepracował jako konsultant przemysłu rozrywkowego m.in. przy produkcji wysokobudżetowych filmów o CIA .

Brandon będąc wysokiej rangi agentem miał dostęp do tajnych materiałów. „Zdjąłem pudło, otworzyłem je, przejrzałem zawartość, odstawiłem i powiedziałem do siebie: "Mój Boże, to wydarzyło się naprawdę” — oznajmił były agent.

Wersja agenta znacznie różni się od wersji oficjalnej. 8 lipca 1947 r. wojsko przyznało, że przechwyciło latający talerz. Następnego dnia zmieniło jednak swoje zdanie i oświadczyło, że to nie było UFO, a tylko "balon pogodowy".

Chase Brandon, który obecnie promuje swoją książkę, nie powiedział dokładnie co widział, ponieważ obowiązuje go klauzula poufności. Powiedział tylko, że dokumenty, które widział jednoznacznie potwierdzają medialną wersję.