Brytyjski naukowiec George Murray Levick jako jedyny po dzień dzisiejszy zbadał cały cykl rozrodczy pingwinów białookich (Adeli). Był zdumiony swoimi obserwacjami. Odnotował, że ptaki te prowadzą bardzo rozwiązłe życie seksualne oraz ulegają wielu "zboczeniom". Stosunki homoseksualne, nekrofilia (nawet z osobnikiem, który zdechł rok wcześniej), gwałty, zabójstwa na tle seksualnym, pedofilia. Trudno się dziwić, że "gentleman" był zdegustowany. Podobnie czuła się dyrekcja muzeum. Odmówiła publikacji, badacz usunął więc część dotyczącą seksualnych wybryków pingwinów, reszta mogła być pokazana odwiedzającym.

Na ten krok zdobył się Douglas Russell, kurator działu ptaków brytyjskiego muzeum, naukowiec jest zdania, że badania te zasługiwały na publikację już dawno.

Russell opowiedział o spostrzeżeniach Levicka. Jego zdaniem wszystkiemu są winne "samce-chuligani" pingwinów. Grasują w małych grupach. Dopuszczają się czynów, które nawet dziś niejednego potrafią zadziwić np. napadają na samicę z pisklęciem, wykorzystują ją oraz pisklę na jej oczach, zabijają.

Kurator działu ptaków w muzeum wyjaśnia jednak, że pingwiny nie są do końca takie złe. Często młode osobniki przez brak doświadczenia nie wiedzą jak się zachować. Naukowiec argumentuje taką tezę prostym przykładem: martwy pingwin z półprzymkniętymi oczami jest do złudzenia podobny do uległej samicy. 

Badacze podkreślają, że przypadki homoseksualizmu czy dewiacji seksualnych wśród zwierząt nie są niczym niezwykłym. Zatem czy wyniki badań Levicka musiały czekać na publikację w ukryciu przez sto lat?

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion