Nijola nazywaną skandalistką projektu reality show „Radżi szuka żony” („Radži ieško žmonos”), która już pięć razy siedziała na gorącym krześle i zdoła nie wylecieć z projektu, wreszcie doczekała się wyrazów uznania ze strony pana młodego. W uroczystej atmosferze Radżi założył na palec Nijoli pierścionek.
„Nie oczekiwałam takiego prezentu, to jest niesamowite. Jestem po prostu w szoku. Wszyscy wiedzą, że jestem największą intrygantką w tym show i otrzymanie tego pierścionka jest czymś niesamowitym. Jednak Radżi podkreślił, że pierścionek wręczył za poprawę mego zachowania. Pierścionek nie symbolizuje tylko uczucia, to jest coś głębszego, poważniejszego” - mówiła PL DELFI Nijola Malewicz, nie ukrywając swej radości.
„Dlatego, że poprawiła swoje zachowanie i teraz jest tego warta. Warta mych względów” - lakonicznie odpowiedział PL DELFI Radżi.
Natomiast prowadzący projektu Marius Jampolskis wdał się w rozważania na temat samej istoty reality show.
„Nijola jest prawdziwą osobowością. Jednym to się podoba, innych to denerwuje. Większość dziewczyn uczestniczących w podobnych reality show są „nijakie”, a Nijola jest sobą, nie boi się być złą, nie ładną, odpychającą. To jest reality show i człowiek powinien pokazać swoje prawdziwe „ja”. Reality show przestaje podobać się, kiedy uczestnicy zaczynają grać, udawać, a Nijola właśnie pokazuje siebie, swój charakter i to mi się w niej podoba” - powiedział PL DELFI Marius Jampolskis, aktor i prowadzący reality show „Radżi szuka żony”.
Tym razem na gorących krzesłach usiadły Inesa i Ilona. Tej ostatnie Nijola po prostu nie znosi. Według głosów widzów z projektu powinna odpaść Inesa, jednak Radżi posługując się swoim prawem (prawda, nie wiadomo jakim) został Inesę w projekcie.