Litwa

Późnym poniedziałkowym wieczorem 20-letni bokser Evaldas Petrauskas zapewnił sobie brązowy medal. W ćwierćfinale do 60 kg pokonał mistrza świata i Europy 28-letniego Włocha Domenico Valentino 16:14 (6:5, 6:4, 4:5).

W piątek w półfinale Petrauskas spotka się z 27-letnim Soonchulem Hanem z Południowej Korei.

Polska

W poniedziałek dorobek reprezentacji Polski na igrzyskach olimpijskich w Londynie powiększył się o dwa medale. Damian Janikowski w kategorii 84 kg w zapasach oraz Bartłomiej Bonk w kategorii 105 kg w podnoszeniu ciężarów stanęli na najniższym stopniu podium.

Janikowski walczył od początku turnieju bardzo dobrze. W pierwszej rundzie odprawił z kwitkiem brązowego medalistę z Pekinu - Turna Nazmiego Avlucę, a w 1/8 finału w świetnym stylu rozprawił się z Austriakiem Amerem Hrustanovicem. W ćwierćfinale przegrywał po pierwszej rundzie z Kubańczykiem Pablo Enrique Shorey Hernandez, ale w drugiej pokazał się z fantastycznej strony i zwyciężył przez tusz.

Niestety, w półfinale Polak znalazł pogromcę, którym okazał się Egipcjanin Ebrahim Karam Mohamed Gaber i pozostała mu walka o brązowy medal igrzysk w Londynie. Ostatni swój pojedynek, z Francuzem Meloninem Noumonvim, wygrał we wspaniałym stylu. W pierwszej rundzie nie dał się zaskoczyć rywalowi w parterze, a w drugiej to on wyniósł przeciwnika i dzięki temu pokonał Francuza.

Mistrzem olimpijskim w tej kategorii wagowej został Rosjanin Ałan Czugajew, który w finale pokonał pogromcę Janikowskiego - Egipcjanina Gabera.

Kilka minut później w tej samej hali ExCeL drugi brązowy medal w poniedziałkowy wieczór wywalczył dla Polski Bartłomiej Bonk. Nasz zawodnik z wynikiem 190 kg prowadził po rwaniu, z pięciokilogramową przewagą nad drugim rywalem. W podrzucie jednak zaliczył 220 kg. Okazało się, że wystarczyło to do brązowego medalu. Lepsi od Bonka okazali się Ukrainiec Ołehsij Torochtij i Irańczyk Navab Nasirshelal. Obaj w podrzucie zaliczyli 227 kg. Ukrainiec w dwuboju uzyskał 412 kg, Irańczyk 411. Bonk zakończył rywalizację z wynikiem 410 kg.

Ogromny zawód sprawił wielki faworyt tej kategorii, mistrz świata z 2012 roku, Marcin Dołęga. Polak trzykrotnie podchodził do ciężaru 190, jednak za każdym razem nie zdołał go wyrwać.

To był kolejny udany wieczór dla Biało-Czerwonych. W dorobku sześć medali - dwa złote, srebrny i trzy brązowe.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion