Badanie przeprowadzone wśród 2 tys. kobiet i mężczyzn pokazały, że panie domu odpowiedzialne są za wykonanie 24 okołoświątecznych czynności, a panowie za jedynie pięć.
Mężczyźni ograniczają się zaledwie do pokrojenia indyka podczas świątecznego obiadu, upewnianie się, czy wszyscy goście mają co pić, pomagania dzieciom w rozpakowywaniu prezentów, zabawy z nimi oraz wynoszenia śmieci. W dodatku jeden na dziesięciu ankietowanych przyznało, że nie robi kompletnie nic, by pomóc przygotować święta.
Tymczasem ich żony zamieniają się niemal w roboty. Na ich barki spada m.in. dekorowanie domu, ubieranie choinki, sporządzanie z dziećmi list świątecznych prezentów, sprzątanie, wypisanie i rozesłanie kart z życzeniami, kupowanie prezentów dla dzieci, rodziny i dzieci znajomych, opakowanie ich i dostarczenie, sprawdzenie, czy kostiumy na szkolne jasełka są gotowe, przygotowywanie uroczystego obiadu i napojów oraz zmywanie naczyń.
Badanie pokazało także, że 45 proc. par kłóci się o to jak podzielić przedświąteczne obowiązki. Sześć na dziesięć osób przyznało, że ściera się z partnerem, gdyż ten nie wykonuje przeznaczonej mu części prac domowych. Taka sama grupa kobiet przyznaje, że chciałoby, by ich mężowie pomagali więcej, a 55 proc. oświadczyło, że zdają sobie sprawę z tego, iż mogliby się bardziej zaangażować.
W zasadzie to zawstydzające, że ciężar przygotowania świąt spada głównie na kobiety. Teraz muszą wykonywać nawet te prace, które jak zmywanie naczyń, tradycyjnie należały do mężczyzn. Jeśli taka sytuacja ma miejsce w twoim domu, stanowczo coś trzeba z tym zrobić – komentuje wyniki badań rzecznik prasowy firmy Batteryshop, która je zleciła.