Opowiadając o swoim mężu Deivydasie, Katarzyna nie raz się wzruszyła, jednak jej siostra Alicja powiedziała, że bardzo się zdziwiła, kiedy zobaczyła wybrańca swej siostry. Jej zdaniem był on inny niż dotychczasowi kawalerzy Katarzyny.
„Jej podobali się mężczyźni, którzy mogli wszystko zamiast niej załatwić, którzy nie bali się podejmowania decyzji. Tacy silni mężczyźni. Zgadzam się, że do zakładania rodziny bardziej pasują tacy jak Deivydas” - wspominała Alicja.
Katarzyna przytaknęła siostrze stwierdzając, że stosunki z mężczyznami o silnym charakterze nie kończyły się dobrze.
„Zrozumiałam, że do założenia rodziny potrzebuję innego mężczyzny – spokojnego, pewnego, na którym zawsze będę mogła polegać. Właśnie takim jest Deivydas” - wtórowała Katarzyna.
Piosenkarka wyznała, że po zapoznaniu się ze swoim przyszłym mężem bała się wielu rzeczy.
„Przeżywałam z tego powodu, że jestem Polką. A poco mu taka jestem potrzebna, że po tygodniu to zrozumie, że mu nie pasuję” - wspominała Katarzyna.
Obecnie parę łączy nie tylko miłość, małżeństwo i pragnienie doczekania się potomstwa, ale i plany na przyszłość.
„Kariera piosenkarki nie jest wieczna, show biznes ma swoje prawidła, ograniczenie wiekowe, no i konkurencja jest ogromna. Dlatego, kiedy się zestarzejemy, zbrzydniemy i staniemy się nie potrzebni na estradzie, to planujemy, że zajmiemy się promowanie innych wykonawców” - z planów na przyszłość zwierzyła się Katarzyna.
