14 marca wystartował pierwszy etap operacji ExoMars mającej na celu znaleźć życie na Marsie. Na pierwszy ogień poszedł orbiter Trace Gas, który dotrze do Czerwonej Planety w październiku. Orbitujący zwiadowca będzie krążył wokół planety, mapując miejsca, w których wykryje metan – potencjalną oznakę istnienia życia. Ze zdobytych danych naukowcy sporządzą mapkę miejsc wyglądających na najbardziej „żywotne”. W te lokacje Europejska Agencja Kosmiczna planuje wypuścić wyposażony w specjalistyczną aparaturę łazik. Poszukujący życia pojazd ma zostać wystrzelony z Ziemi w okolicach roku 2018.

Orbiter Trace Gas również posiada sposób na bliższe zbadanie Marsa Jest nim lądownik Shaparelli, który naukowcy mają zamiar wysłać na powierzchnię, by zebrał informacje na temat lokalnych burz pyłowych oraz w celu przetestowania nowego systemu lądowania. Shaparelli to jednak tylko swoiste naukowe „kamikadze”, które będzie funkcjonować zaledwie przez kilka dni. Na dokładniejsze dane trzeba będzie poczekać do przybycia zapowiadanego już łazika.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem i łazik rzeczywiście poleci w kosmos w 2018, jego przybycie na opustoszałą planetę planowane jest na 2021. Do tego czasu, w kwestii życia na Marsie prawdopodobnie pozostanie nam tylko snucie naukowych hipotez.