W inebriatorze – wyglądającym jak niewielka skrzynka, butelki umieszczone są dnem do góry a dzięki zamontowaniu lekkiego oświetlenia, całość prezentuje się jak w prawdziwym barze. Jasne, niebieskawe oświetlenie butelek i ruchomego stojaka na butelki sprawia, że z barmana można korzystać również w przyciemnionym pomieszczeniu lub w nocy.

Jak to działa?

Technologia tworzenia drinków nieco przypomina działanie automatu do kawy. Użytkownik umieszcza na podstawce szklankę a na wyświetlaczu z przodu urządzenia wybiera sobie rodzaj drinka. Po wyborze określonego trunku, maszyna porusza stojakiem, na którym znajduje się szklanka. We właściwych miejscach stojak zatrzymuje się a z butelek wylewa się ściśle określona ilość płynu. Po umieszczeniu w ten sposób kilku składników w szklance, drink zostaje wymieszany za pomocą mikserów (lub ciśnieniowo) i schłodzony (urządzenie chłodzące nie jest widoczne).

Naturalne wydaje się, że elektroniczny barman (nie jest to pierwszy taki model na świecie) będzie ciągle ulepszany. Oczywiście takie urządzenie nie zastąpi w 100% prawdziwego barmana – jest nieme i nie może chociażby opowiadać dowcipów czy anegdot, ale to dość ciekawe rozwiązanie na tworzenie drinków w domowym barku. Obecny sprzęt jest amatorski, ale być może w przyszłości jego ulepszone wersje pojawią się również w barach, np.: samoobsługowych.