Polska z 11 punktami nadal zajmuje pierwsze miejsce w tabeli.
W 26. minucie Polacy objęli prowadzenie. Maciej Rybus i Sławomir Peszko wygrali z rywalami walkę w ich polu karnym. "Peszkin" wprawił w euforię biało-czerwoną część publiczności na Aviva Stadium w Dublinie. Trzeba dodać, że była to spora grupa, licząca ponad 10 tysięcy osób.
Od tego czasu Biało-Czerwoni cofnęli się do głębokiej defensywy i tylko wybijali piłkę do przodu. Po przerwie Irlandczycy dwa razy obili słupek. Najpierw było blisko "samobója", a potem nieznacznie pomylił się Jonathan Walters.
Polacy długo wytrzymywali napór, ale w doliczonym czasie gry pękli. W zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Shane Long i płaskim strzałem zaskoczył wychodzącego z bramki Łukasza Fabiańskiego, ustalając wynik meczu.